KULTURA » TEKSTY, ARTYKUŁY, PUBLIKACJE

Autor: Andrzej Sontag

O obecnych pomysłach dotyczących Lasów Państwowych

Szanowni Koledzy, Myśliwi Okręgu Łódzkiego!

Jako obywatele Państwa Polskiego obserwujemy zjawiska polityczne i gospodarcze, które nie wiemy jak ocenić. Dzieją się sprawy prywatyzacji i sprzedaży najważniejszych sektorów polskiej gospodarki (stocznie, huty, energia, sektor paliw itp.), które przechodzą w obce, nie wiadomo w końcu w czyje ręce. Zastanawiamy się coraz częściej co jest jeszcze własnością narodu polskiego lub obywateli polskich. Zaczyna to dotyczyć także spraw, które są w orbicie zainteresowania polskich myśliwych, i które mogą mieć wpływ na naszą działalność.

Prowadzimy od ponad 80 lat wspólnie z Lasami Państwowymi gospodarkę zasobami przyrodniczymi, oni lasami, my zwierzyną łowną. Ocena owych 80 lat wypada pozytywnie i jesteśmy dumni, że z listy gatunków zwierząt łownych nic nie ubyło, wręcz przeciwnie przybyło, a jakość polskich lasów jest bardzo dobra.

Przed trzema laty nastąpiła zmiana rządów w naszym państwie. Zmiana nastąpiła także w Lasach Państwowych, których kierownictwo związane z opcją rządową, miało kontynuować gospodarowanie zasobami Lasów Państwowych. I nagle dowiadujemy się, że ma nastąpić zmiana statusu prawnego Lasów Państwowych poprzez włączenie ich do sektora finansów publicznych. Zadaję sobie pytanie czy obecne kierownictwo Lasów Państwowych wiedziało o tych planach i czy nie umiało przekonać strony rządowej o niedobrym pomyśle? A skoro się pojawił, czy jest gdzieś podane oficjalne stanowisko Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w tej sprawie?

Polski Związek Łowiecki dostrzegł zagrożenie i ostatni Krajowy Zjazd Delegatów wyraził negatywną opinię do pomysłu Ministra Finansów. Dostrzegli to też leśnicy-myśliwi delegaci na ten Zjazd i wyrażali swój sprzeciw przeciwko tym pomysłom.

Będąc członkami Polskiego Związku Łowieckiego, organizacji apolitycznej, nie udzielamy wsparcia żadnej opcji politycznej. Ale będąc obywatelami mamy swoje poglądy polityczne, które decydują o naszych głosach w wyborach. Jako myśliwi mamy wspólny, niezależny od polityki cel, którym jest gospodarowanie dobrem narodowym, jakim jest zwierzyna łowna. I mamy prawo zabierać głos i wyrażać stanowisko wobec podejmowanych przedsięwzięć, które mogą mieć wpływ na pogorszenie naszych działań i niosą zagrożenie zwierzynie łownej, owemu dobru narodowemu.

Do tej pory mówiło się o prywatyzacji Lasów Państwowych i skojarzenie to było bardzo negatywnie oceniane, a argumentem było pogorszenie jakości polskich lasów. Teraz mówi się o włączeniu Lasów Państwowych do sektora finansów publicznych i nie jest to wiązane z pogorszeniem jakości. A przecież wszyscy doskonale wiedzą, że tak będzie. Skąd się wezmą pieniądze na odnowę, jeśli polskie lasy powali wichura lub zaatakuje kolejny szkodnik. To co teraz Lasy Państwowe maja na koncie jest przeznaczone na czarną godzinę i świadczy, ze środków tych "nie przejedzono". Budżet państwa, który cały czas zastanawia się nad oszczędnościami na to nie da, a leśnicy będą kolejnym petentem u klamki rządowej.

Jako polscy myśliwi, którzy prowadzą gospodarkę łowiecką w ojczystej przyrodzie nie chcemy, by polskie lasy zostały przed nami zamknięte. Ci, którzy mają kontakty z myśliwym zagranicznymi lub obywatelami innych państw, wiedzą o ich radości z możliwości wejścia do lasu, bo nie ma tabliczki "teren prywatny wstęp wzbroniony". Czy ma tak być u nas?

Obecnie w kraju toczy się dyskusja na temat włączenia Lasów Państwowych do sektora finansów publicznych. Wypowiadają się autorytety, jest pomysł referendum ogólnokrajowego w tej sprawie. Wiem, że osobom zajmującym kierownicze funkcje jest trudno jednoznacznie zająć stanowisko, bo jest to ryzykowne. Ale jako działacze społeczni, którzy poświęcamy swój czas i energię dobru wspólnemu polskich myśliwych, możemy mieć zastrzeżenia i żądać uzasadnienia podejmowanych decyzji. Decyzje te będzie podejmował rząd oraz parlamentarzyści, i mamy prawo, a także obowiązek oczekiwać, że decyzje te są w interesie państwa polskiego i jego obywateli.

Darz Bór
Andrzej Sontag
Prezes ORŁ w Łodzi