KULTURA » TEKSTY, ARTYKUŁY, PUBLIKACJE

Autor: Andrzej Sontag

Głos Prezesa ORŁ w Łodzi w Dyskusji - Mundur i strój łowiecki

Mundur - charakterystyczny, jednolity dla danej formacji, organizacji ubiór.

Jak podaje Wikipedia, w języku polskim określenie to pojawiło się w XVIII wieku i pochodzi z języka francuskiego - la montuje lub niemieckiego - die Montur. Może być polowy i wyjściowy-reprezentacyjny, a także paradny. Mundur wyróżnia i określa przynależność organizacyjną. Jest jednym z symboli, obok sztandaru, odznaczeń, hymnu organizacji, do której się należy. Zakładany, by podkreślić z dumą, że jesteśmy członkiem jakiejś organizacji i godnie ją reprezentujemy. Mundury noszą żołnierze, strażacy, policjanci, harcerze, górnicy. Jest mundur szkolny i bardzo dużo mundurów organizacji społecznych. Są też mundury historyczne, regionalne zwane zwykle strojami ludowymi. Wszystkie one podkreślają, do jakiej należymy organizacji lub z jakiego regionu pochodzimy. Wszyscy, którzy zakładają mundur czują się w nim wyróżnieni, odpowiedzialni za postawę obywatelską oraz demonstrują i reprezentują swoją postawą honor organizacji.

Polscy myśliwi, którzy zjednoczyli się w jedną ogólnopolską organizację po odzyskaniu przez Polskę niepodległości już w dwa lata po ustaniu wojen o granice państwa uznali, że mundur myśliwski jest niezbędnym elementem życia organizacji i należy do tradycji łowieckiej. Pochodzili z różnych zaborów, posiadali inne przyzwyczajenia, ale rozumieli potrzebę opracowania polskiego wzoru munduru myśliwskiego. Dlatego pracowali w okresie II Rzeczypospolitej nad oficjalnym wzorem stroju organizacyjnego, w którym sfotografował się także Prezydent RP prof. Ignacy Mościcki.

Gdyby przyjrzeć się polskiej literaturze łowieckiej to bardzo trudno znaleźć odniesienie do munduru i w ogóle stroju myśliwskiego, także tego używanego podczas polowań. Może wynikało to z tego, że każdy myśliwy rozumiał znaczenie estetycznego wyglądu i nie był to temat do rozważań, bo było to oczywiste. Jednak lata po II wojnie światowej zdegradowały wygląd myśliwego, zwłaszcza w łowisku. Sklepy myśliwskie nie oferowały ubrań i obuwia do polowania. Myśliwi używali kurtek wojskowych i milicyjnych, co było nielegalne. Zakładali czarne gumowce lub gumofilce, takie same jak na budowach czy w gospodarstwach rolnych. Na przełomie lat 70 i 80-tych ubiegłego wieku, gdy do sklepu dostarczono zielone kurtki typu łowieckiego, to zostały rozdzielone po 4 na koło, chyba żeby było sprawiedliwie. Myśliwy nie mógł kupić ich indywidualnie. Także mundur łowiecki nie był oczywistym elementem życia polskich myśliwych. Oglądając zdjęcia z jubileuszy kół łowieckich z lat 60, 70 i 80 XX wieku widać jak mało popularny był mundur łowiecki. A przecież Polski Związek Łowiecki opracował wzorzec stroju myśliwskiego zatwierdzony uchwałą Naczelnej Rady Łowieckiej w 1973 roku. Po zmianach 1989 roku również Polski Związek Łowiecki powoli powracał do zwrócenia większej uwagi na tradycję, zwyczaje i etykę myśliwską.

W 1992 roku Komisja Etyki, Tradycji i Zwyczajów Łowieckich przy Naczelnej Radzie Łowieckiej opracowała zbiór zasad etyki, tradycji i zwyczajów łowieckich zatwierdzonych uchwałą N. R. Ł. z dnia 06.06.1992 roku. Tam w punkcie 30 (na 34) jest napisane: "na polowaniu myśliwy występuje w estetycznym ubiorze myśliwego, odpowiadającym tradycji, ale też uwzględnia zwyczaje w jego środowisku". Nie ma nic w "zbiorze" o mundurze myśliwskim. I tak jest do dziś. Polski Związek Łowiecki nie zdecydował się na wprowadzenie obowiązku dla wszystkich myśliwych, posiadania reprezentacyjnego stroju organizacyjnego, zwanego mundurem myśliwskim. Jego posiadanie jest promowane i polecane także na łamach "Łowca Polskiego", jest wiele ogłoszeń o możliwości uszycia lub kupienia munduru. Uchwałą nr 60/2008 z dnia 16.12.2008 roku, w sprawie stroju organizacyjnego i dystynkcji, Naczelna Rada Łowiecka unormowała zagadnienie stroju organizacyjnego polskich myśliwych. Zaakceptowano wzór płaszcza jesiennego, kurtki letniej i kapelusza. Był to krok w dobrym kierunku, ujednolicający wygląd polskiego myśliwego podczas oficjalnych uroczystości. Winniśmy uczestniczyć w nich jednakowo ubrani i wyróżniać się, jako grupa ludzi, którzy z honorem reprezentują Polski Związek Łowiecki.

Natomiast nadal nie ma obowiązku posiadania stroju organizacyjnego polskich myśliwych. Nikt nie zmusza kolegów myśliwych do jego zakupu. Pozostaje to wciąż kwestią sumienia i wewnętrznej potrzeby każdego myśliwego. Dobrze jest ten problem unormowany na szczeblu krajowym, gorzej na okręgowym, gdzie wielu członków okręgowych rad łowieckich nie ma munduru. Różnie jest na szczeblu kół łowieckich. Wyrazy uznania należą się tym kołom, które ten problem postawiły na walnych zgromadzeniach i swą własną decyzją przyjęły obowiązek zakupu munduru przez członków koła. Jak wspaniale na zdjęciach w "Łowcu Polskim" w dziale Magazyn, wyglądają myśliwi umundurowani podczas uroczystości okręgowych lub jubileuszach kół. Być może prace komisji kultury, etyki i tradycji przy okręgowych radach łowieckich zdołają przekonać myśliwych o konieczności posiadania munduru. Otwartym pozostaje pytanie, czy organizacja z 86 letnim dorobkiem, spadkobierca polskich tradycji łowieckich, wyróżniająca się swą działalnością w ochronie polskiej przyrody, powinna wprowadzić obowiązek posiadania przez swych członków munduru. W wielu przypadkach taki obowiązek wiąże bardziej członków, daje im poczucie dumy z przynależności i nakłada obowiązek dbania o honor organizacji.

Dziś oferta handlowa jest ogromna. Wielu myśliwych przyjeżdżając do łowiska prezentuje się tak jak powinien wyglądać myśliwy. Schludnie i estetycznie w stroju adekwatnym do wykonywania polowania. Jest to spore osiągnięcie w podejściu do łowiectwa i odrodzeniu się poczuciu obowiązku dbania o wygląd. Natomiast oficjalny strój organizacyjny, zwany mundurem myśliwskim, powinien wisieć w szafie każdego myśliwego.

Andrzej Sontag
Prezes ORŁ w Łodzi