STRUKTURA » KAPELAN

Zobacz: Kapelan | Nasz Patron [2]

IV Hubertus Łęczycki - 23.10.2010

Gościnne progi bernardyńskiego klasztoru po raz kolejny goszczą w swoich murach łowiecką brać. Oznacza to niechybnie, że rozpoczynamy nowy sezon myśliwski. Dokonane zmiany Zarządu tak na szczytach władz Polskiego Związku Łowieckiego jak i w poszczególnych Kołach, ewentualne kolejne kadencje poszczególnych członków Zarządów powinny dać nam nową jakość.

Użyłem z premedytacją słowa powinny, bowiem Zarząd ma być inspiratorem twórczego działania, ale ciężar przemian spoczywa ciągle na tak zwanych szeregowych członkach Polskiego Związku Łowieckiego. Zyskaliśmy także zmiany w regulaminach polowań. Ma to służyć poprawie bezpieczeństwa, ale i zadbać jeszcze bardziej o zwierzynę.

Nie jest dla nikogo tajemnicą, że tak świat jak Polska, tak Polski Związek Łowiecki jak i poszczególne Koła, tak nasze rodziny jak i my sami, przeżywamy przedziwną sytuację, którą można niewątpliwie nazwać KRYZYSEM. To będzie kryzys ekonomiczny, gospodarczy, a nade wszystko, co jest szalenie niebezpieczne dla pokoju i ludzkiego życia - KRYZYS MORALNY. Jest on o tyle niebezpieczny, że zrywa więzy pomiędzy ludźmi. Zobaczcie szanowni uczestnicy tej Eucharystii ile jest tragicznych sytuacji choćby z mijającego tygodnia do zbrodni włącznie sięgających. Ile jest rozbitych małżeństw, w których tak naprawdę najbardziej poszkodowane - (jeśli wolno użyć takiego zwrotu) są dzieci.

Taka sytuacja - chcemy czy też nie - przenosi się na takie grupy ludzi jak między innymi myśliwi. Dziś wielu patrzy zazdrosnym okiem na drugiego i nie jest ważny powód - czy jest on rzeczywisty czy też urojony - i już zaczynają się nieporozumienia, zwady, tworzenie grup, które na siebie wzajemnie napuszczają innych.

Kiedyś funkcjonowało takie powiedzenie - OBYŚ ŻYŁ W CIEKAWYCH CZASACH. Nad wyraz są to ciekawe czasy, ale niosą one w sobie więcej złego niż dobrego.

Jeśli my dziś jesteśmy zgromadzeni przed ołtarzem, na którym składamy Najświętszą Ofiarę to czynimy to w imię pewnych zasad, które dyktuje nam wiara. To właśnie te zasady winny być podstawą wszelkiego działania, a tymczasem w każdej chwili włączony odbiornik radiowy czy telewizyjny przynosi nieznośne dla ucha wyzwiska i epitety, których człowiek powinien się nawet wstydzić wypowiadać.

Jako myśliwi mamy możliwość przeżycia czegoś niezwykłego, czego nie zrozumie żaden mieszczuch. Mamy możliwość bliskiego obcowania z przyrodą, w której tak łatwo zobaczyć harmonię i piękno z jednym zastrzeżeniem, że człowiek nie włożył tam swojego palca próbując poprawić dzieło stworzenia. Te godziny spędzone na ambonach i czas przy próbach podejścia do zwierza żyjącego w stanie wolnym, to piękno łowisk, tak pól, łąk jak i lasów, niezwykłe wschody i zachody słońca, księżycowe pełnie pozwalające zobaczyć życie zwierząt, gdy dla innych światło żarówki oznacza odcięcie się od natury a często zamienia się tylko w używanie pilota do zmiany kanałów w odbiorniku. Mamy więc swoje pięć minut, których wielu naszych kolegów nie potrafi zrozumieć i wybiera domową ciszę.

Drodzy miłośnicy łowiectwa. Ta pasja jest najstarszą na świecie. Jak to często ujmuje w swoich artykułach zamieszczonych na internetowej stronie Okręgowej Rady Łowieckiej w Łodzi kolega Przewodniczący Andrzej Sontag, łowiectwo było podstawą przeżycia człowieka na ziemi. Nie było to dla chęci zabijania, ale egzystowania. Wiele pięknych myśli jest zawartych w tych pouczających i odkrywających rzeczywistość artykułach. Z całą odpowiedzialnością zachęcam was do czytania, które dokształci nas i ubogaci wiedzę na temat łowiectwa, które jest nie zawsze dobrze postrzegane a media podsycają taki stan rzeczy i czynią, że człowiek ze strzelbą jest obrzucany złym spojrzeniem a czasem nawet dotknięty obraźliwym słowem.

Zaczynamy nowy sezon łowiecki z głęboką nadzieją, że będzie to stosowny moment do pogłębienia więzi pomiędzy nami, że będą chwile polowania umilane wzajemnym towarzystwem. Trzeba nam usilnie przyzywać wstawiennictwa naszego patrona - św. Huberta, abyśmy umieli się w tej rzeczywistości odnaleźć. Nie dajmy sobie wmówić niestworzone rzeczy o innych, patrzymy na siebie.

Bardzo mi się spodobały słowa, które wypowiedział kiedyś jeden z byłych Prezydentów Stanów Zjednoczonych. Te słowa są dziś jak drogowskaz do normalnego życia w naszej Ojczyźnie. Jeśli te słowa staną się mottem dla naszej wzajemnej relacji tak w rodzinach jak i Kołach Łowieckich to można będzie spokojne spać i bez obawy, że ranek przyniesie katastrofę i zagładę. Przytoczę te słowa na zakończenie kazania i proszę abyście po ich usłyszeniu, zechcieli chwilkę pozostać w milczeniu i kontemplacji, niech pozostaną w naszej świadomości jak najdłużej i przyniosą właściwe zmiany. Oto słowa byłego prezydenta USA: "nie patrz, co kraj ma dać tobie, zobacz co Ty możesz dać krajowi" - a my słowo kraj odmieńmy przez słowo Związek i Koło.

AMEN.

Data publikacji: 23.10.2010 r.