Próby odbyły się przy pięknej, słonecznej pogodzie.
Wiatr był dość silny północno-zachodni, niezupełnie pasujący do topografii terenu.
Tereny należące do kół Złom i Słowik obfitowały w bażanty, były też kuropatwy i zające.
Oczywiście pojawienie się większej grupy osób i psów spowodowało ukrycie się zwierzyny i tylko niektóre ptaki pozwoliły się niedoświadczonym psom odnaleźć.
Organizacyjnie zapewniony został co najmniej dwukrotny kontakt każdego psa z ptakami wypuszczonymi, a dodatkowo z dzikimi.
Rezultaty przeszły oczekiwania.
Wszystkie psy miały okazję do zaprezentowania stójki i zrobiły ją.
Nawet beagle, choć nikt tego od nich nie oczekiwał.
Bez dyplomu pozostała tylko jedna suka, seter angielski, która uciekła i pozwoliła się złapać po dwu godzinach.
Poskutkowało to oceną "0" za posłuszeństwo.
Również jeden z wyżłów niemieckich krótkowłosych wykazał się wstrętem do wody co nie pozwoliło mu na zdobycie dyplomu Io.
Myślę że rozwiązania organizacyjne zastosowane w tegorocznych próbach sprawdziły się i będziemy je stosować w przyszłości.
|